niedziela, 18 września 2016

Karpathos

Udało się wyrwać na tydzień w Warszawy popływać na windsurfingu. Zapomniałem, że w Grecji powietrze pachnie w specyficzny sposób. Zapach  morza, krzewów, nagrzanej ziemi. Tęskniłem za tym zapachem. Tęskniłem za pływaniem.






























Brak komentarzy:

Prześlij komentarz